Nie po raz pierwszy okazało się, że śmieciarze wykazują silną wolę. Postanowili sobie, że będą śmiecić i tej zasady się trzymają.
Trzy dni po przycięciu krzewów i wysprzątaniu przez pracowników firmy Kom-Lub wąskiego skweru przy ul. Dożynkowej, „wyrosły” na nim – niczym grzyby po deszczu – świeżo porzucone śmieci. Puszki i butelka po napojach, oraz plastikowe opakowania po przekąskach prawdopodobnie wyrzucono je z przejeżdżającego tędy samochodu. Być może niepoprawni śmieciarze nie zauważyli stojącego w odległości kilkunastu metrów kosza na śmieci, który stał pusty, lub nie wiedzą do czego stojący przy skwerze przedmiot służy.
Tekst i foto. Paweł Wolniewicz