Łacińskie słowo „vigilia” oznacza „czuwanie”, „straż nocną”, natomiast w kościołach chrześcijańskich mianem „wigilii” określa się dzień poprzedzający wielkie święto – narodziny Jezusa. Jest to dla nas bardzo ważne wydarzenie, które obchodzimy w kowbojskim miasteczku co roku. Tym razem do wspólnej wieczerzy wraz z przyjaciółmi zasiedliśmy 14 grudnia. Zawsze cieszy nas podczas tego szczególnego wieczoru widok nowych osób przy wigilijnym stole.
Na czas Świąt Bożego Narodzenia kowbojskie miasteczko wspaniale udekorowano. Drewniane atrapy budynków ozdobiono kolorowymi lampkami. Jako kolędnicy śpiewający radosne pastorałki na samym początku złożyliśmy wizytę gospodarzom kowbojskiego miasteczka, którzy poczęstowali nas ciepłą herbatą i pierniczkami. W biurze Sheriffa kowboje, zgodnie z regulaminem miasteczka i tradycją, zdali broń. Wigilijny czas jest bowiem okresem pokoju i braterskiej miłości. W kościółku znajdującym się na terenie westernowego miasteczka, jego burmistrz (i zarazem właściciel) podziękował wszystkim za przybycie i za kultywowanie historii związanej z Dzikim Zachodem. Po powrocie do saloonu, przy dźwiękach kolęd, podzieliliśmy się opłatkiem, po czym usiedliśmy do wspólnej wieczerzy, aby radować się tą wyjątkową chwilą. Cudnie udekorowany świąteczny stół zastawiono potrawami. Jak się okazało każdy przyniósł ze sobą coś smacznego. Z niecierpliwością oczekiwaliśmy także na przybycie tajemniczego gościa z Laponii, dla którego specjalnie przygotowano drewniany, bujany fotel. Każdy otrzymał od Gwiazdora drobny upominek i każdemu wymierzył on również łagodną karę, przy użyciu rózgi. Prezenty jak zwykle dostarczyły nam wielu emocji i tematów do dalszej rozmowy.
Co dobre szybko się kończy. Na kolejne Święta Bożego Narodzenia przyjdzie nam jeszcze długo poczekać. Korzystając jednak ze sposobności chciałbym złożyć Państwu życzenia, aby każdy dzień Nowego Roku 2025 był dla nas pełen małych i wielkich cudów.
Z wigilijnym pozdrowieniem
Sheriff Cordell
Zbigniew Henciel


