Gazeta Lubońska – portal mieszkańców Lubonia
Po zimowej przerwie na lubońskie boiska wracają emocje, które elektryzują kibiców. Rusza runda wiosenna, a wraz z nią zaostrza się rywalizacja dwóch piłkarskich klubów z Lubonia, które mają jeden cel – awans do V ligi. Zarówno Stella Luboń, jak i Luboński KS zgromadziły jesienią solidny dorobek punktowy i teraz każdy mecz może zadecydować o końcowym sukcesie. Stella Luboń na ten moment plasuje się na 1. miejscu, a Luboński KS depcze jej po piętach na miejscu 2. Czy Luboń doczeka się nowego przedstawiciela w wyższej lidze? O przygotowaniu drużyn do rundy wiosennej, celach i zmianach opowiedzieli trenerzy: Marek Wilczyński – trener seniorów Lubońskiego KS oraz Sebastian Kleiber – trener seniorów Stelli Luboń.
LUBOŃSKI KS
15 marca o godz. 13 na stadionie przy ul. Rzecznej odbył się pierwszy mecz w tym roku. Luboński KS walczył z KS 1920 Mosina, a starcie zakończyło się wynikiem 2:2. Oba gole strzelił Krzysztof Bartoszak.
W pierwszym meczu rundy wiosennej zagrali: Bartosz Gibasiewicz, Łukasz Leda, Jakub Nowacki, Patryk Muras, Michał Korgul, Fabian Wosiek, Oskar Stefan, Iwo Wiliński, Krzysztof Bartoszak, Bartosz Skrzypczak, Damian Pawlak. Rezerwowi: Organiściak, Nowaczyk, Machnik, Nawrocki, Minge, Rosa, Błaszak, Zielonko, Jakubowski.
……………………………………………………………………………………………………..
Gazeta Lubońska: Czy remis 2:2 to dobry wynik jak na początek?
Marek Wilczyński: Jesteśmy rozczarowani tym wynikiem. Aby utrzymać się na drugim miejscu lub walczyć o pierwsze, musimy w każdym meczu punktować, a remis nic nam nie daje. KS 1920 Mosina postawił nam twarde warunki, a my musimy starać się jeszcze bardziej.
Gazeta Lubońska: A jak wyglądały przygotowania do rundy wiosennej?
Marek Wilczyński: Za nami okres ciężkiej pracy i aktywności, jeśli chodzi o przygotowanie motoryczne. Grywaliśmy z zespołami z wyższych lig, aby jak najlepiej przygotować się do rundy. Frekwencja na sparingach dopisywała, a nasi piłkarze byli zaangażowani. Zimą mecze odbywały się na sztucznych nawierzchniach, a teraz zaczynamy grę na trawie, więc jest to dla nas pewien przeskok. Po transferach zimowych mamy także dwóch nowych zawodników.
Gazeta Lubońska: Czy szansa na awans jest realna?
Marek Wilczyński: To, czy wejdziemy do V ligi z pierwszego czy z drugiego miejsca, to sprawa drugorzędna. Wydaje mi się, że może to być dla nas szczęśliwy okres, dysponujemy świetną kadrą i pozostaje nam tylko pracować i się rozwijać.
………………………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………………………
Stella Luboń
Inauguracyjny mecz Stelli Luboń odbył się 15 marca o godz. 13 na boisku przy ul. Szkolnej. Klub grał z MKS Patria-Buk, a rozgrywka zakończyła się wygraną Stelli 3:1. Jedną bramkę strzelił Hubert Makowski, a pozostałe dwie Jakub Wieczorek.
W protokole meczowym znaleźli się: Andrzej Godera, Bartosz Hirsch, Waldemar Tyliński, Karol Smoczyk, Adrian Świątek, Michał Kubiak, Mariusz Dotka, Norbert Stangierski, Jakub Wieczorek, Jakub Wawrocki, Hubert Makowski. Rezerwowi: Boździel-Hierzyk, Konik, Lewicki, Rybak, Tayachi, Rabiej, Zawal, Juraś, Michalak.
…………………………………………………………………………………………………………………………………..
Gazeta Lubońska: Co Pan sądzi o wyniku meczu?
Sebastian Kleiber: Cieszymy się ogromnie, jak z każdego zwycięstwa! Powinniśmy wygrać zdecydowanie większą przewagą, ale chłopacy z Buku mocno się przeciwstawili. To był dobry mecz, zwyciężyliśmy zasłużenie!
Gazeta Lubońska: Jak wyglądały przygotowania do rundy wiosennej?
Sebastian Kleiber: Rozegraliśmy sześć sparingów, trenowaliśmy na Orliku przy ul. Szkolnej, a także na boisku przy ul. Rzecznej. Na kondycję fizyczną nie narzekamy, okres przygotowawczy był trudny, ale na razie nie jesteśmy zmęczeni. Dwóch zawodników do nas wróciło oraz dołączyło trzech nowych. Niektórzy po kontuzjach, ale przyszłość zapowiada się naprawdę dobrze!
Gazeta Lubońska: Luboński KS depcze Wam po piętach. Czy jest to poważny przeciwnik stanowiący zagrożenie?
Sebastian Kleiber: Jest to ciekawa sytuacja – dwa lubońskie kluby na dwóch pierwszych miejscach. Między tymi drużynami i trzecim miejscem: Orkanem Konarzewo, może być emocjonująco. Luboński KS to mocny zawodnik i szykuje się zacięta rywalizacja. Mamy sporą przewagę, ale zawsze trzeba oglądać się za siebie – do końca zostało jeszcze kilka spotkań, więc wszystko się może zdarzyć.
Małgorzata Wojsz
