Z początkiem grudnia ubiegłego roku powstała pierwsza w kraju Polska Liga Koszykówki Zunifikowanej, której organizatorem jest Stowarzyszenie Mini Basket Academy. Jest to projekt ogólnopolski, skupiający na boisku osoby z niepełnosprawnością intelektualną wraz z osobami w normie intelektualnej, tzw. partnerami. Powstałe na tej podstawie drużyny, współpracują, walczą o zwycięstwo i pokazują, że różnorodność jest siłą. Turniej jest dowodem na to, że sport może przełamywać bariery i tworzyć przestrzeń, w której każdy czuje się ważny i doceniony.
Głównym celem Polskiej Ligi Koszykówki Zunifikowanej jest przede wszystkim inkluzja społeczna i stworzenie możliwości współzawodnictwa sportowego osobom z niepełnosprawnościami. Stowarzyszenie skupia się także na zwiększeniu świadomości społecznej w temacie sportu osób z niepełnosprawnościami.
Inauguracja sezonu 2024/2025 nastąpiła 14 grudnia (godz. 10-18) w hali LOSiR przy ul. Hugona Kołłątaja 2 w Luboniu. Program wydarzenia obejmował: mecze koszykówki, atrakcje dla dzieci, muzykę na żywo.
…………………………………………………………………..
Prezesem Polskiej Ligi Koszykówki Zunifikowanej jest Daria Mieloszyńska – polska koszykarka, wielokrotna reprezentantka Polski, której zadaliśmy kilka pytań.
Gazeta Lubońska: Proszę opowiedzieć o swoich początkach w koszykówce, jak to się zaczęło i jak to się stało, że grała Pani w reprezentacji.
Daria Mieloszyńska: Moja przygoda z koszykówką zaczęła się już w szkole podstawowej, ja po prostu kochałam rywalizować, miałam obsesję! W wieku 10 lat moja pani od wf-u wysłała mnie na trening koszykarski i tak już zostałam. Po maturze wyjechałam do USA na turnieje na pięć lat. Skończyłam tam studia, a po powrocie do Polski zaproponowano mi granie w Tęczy Leszno – to był mój debiut w ekstraklasie. Po roku powołano mnie do reprezentacji Polski. Bardzo mnie to wzruszyło, tęskniłam za Polską, a możliwość reprezentowania kraju z orzełkiem na piersi była dla mnie czymś wspaniałym.
GL: A jak to było ze Stowarzyszeniem Mini Basket Academy? Dlaczego zdecydowała się Pani je założyć?
D.M.: 14 lat temu wraz z przyjaciółmi koszykarzami zauważyliśmy, że dzieciaki są coraz mniej sprawne – z przysłowiowego trzepaka, przerzuciły się na gry komputerowe. Postanowiliśmy założyć Mini Basket Academy, aby zachęcić dzieci do aktywnego spędzania wolnego czasu – były to (i nadal są!) zajęcia ogólnorozwojowe z elementami koszykówki. Grały u nas wtedy tylko maluchy w pełnej sprawności intelektualnej. Cztery lata temu stwierdziliśmy, że sport nie jest żadnym produktem luksusowym i każdy powinien mieć możliwość go doświadczać. Rozszerzyliśmy działalność, powstał Program „W Zespole Siła” skupiający się na dzieciach z zespołem Downa. Zaczęliśmy na Orliku w Luboniu z trzema osobami, a w tej chwili w naszym programie jest już ok. 40 dzieciaków. Od zeszłego roku dołączają do nas też dzieci z innymi niepełnosprawnościami. Rośniemy w siłę!
GL: Kim są ludzie pracujący w Stowarzyszeniu Mini Basket Academy?
D.M.: Praca z osobami nienormatywnymi jest trudna, wymagająca, ale jednocześnie bardzo wdzięczna. Przykładamy się do tego, żeby przyjmować ludzi, którzy mają dobre serce, chcą pomagać i po prostu „czują bluesa”. Muszą oni rozumieć i chcieć zrozumieć świat osób nienormatywnych. To szereg różnych dobrych ludzi i wspaniałych rodziców, chcących stworzyć sportową i przyjazną platformę dla dzieciaków i młodzieży.
GL: Skąd pomysł na stworzenie Ligi Zunifikowanej?
D.M.: Osoby z niepełnosprawnościami nie miały gdzie rywalizować, dotychczas ani w Polsce, ani w Europie nie powstała żadna taka liga. Koszykówka, może wbrew pozorom, jest dość trudnym sportem nawet dla osób w normie intelektualnej. Co piątek w SP nr 6 w Luboniu nasze dzieciaki ćwiczą, aby po osiągnięciu odpowiednich umiejętności mogły przejść do sekcji klubowej Basketball Club 23’. Docelowo marzymy o tym, abyśmy doczekali się swoich wychowanków, którzy sami wezmą udział w lidze.
GL: W lidze poza osobami nienormatywnymi grają także partnerzy – chłopcy w normie intelektualnej. Na czym polega ich rola?
D.M.: Przede wszystkim są to osoby bardzo empatyczne i osoby, dla których koszykówka jest bardzo ważna. Są takim „klejem” każdego zespołu. Praktycznie nie ma różnicy między partnerem, a zawodnikiem nienormatywnym – kochają sport i to ich łączy na boisku. Partnerzy nie mogą dominować w grze, wszyscy zawodnicy powinni być na równi. Nie są „opiekunami”, to po prostu zawodnicy na tym samym poziomie. Gdyby postronna osoba oglądała mecz koszykówki zunifikowanej, myślę, że nie odróżniłaby partnera od zawodnika z niepełnosprawnością.
GL: Co dla osób z niepełnosprawnościami znaczy koszykówka? Czy jest im czasem trudno przegrać?
D.M.: Ja się bardzo wiele od tych osób nauczyłam. Oni się po prostu cieszą ze sportu! Zupełnie nie postrzegają go jako zaciętej rywalizacji, potrafią nawet cieszyć się z kosza przeciwnej drużyny. W „naszym świecie” jest to wręcz niedopuszczalne, a oni są po prostu szczęśliwi. Wygrana jest drugorzędna w tym sporcie, ci sportowcy sprowadzają nas do kwintesencji radości ze sportu.
Kolejne rozgrywki Polskiej Ligi Koszykówki Zunifikowanej będą odbywać się co miesiąc, aż do maja, o czym zawsze będziemy informować z wyprzedzeniem. Zapraszamy do kibicowania!
Małgorzata Wojsz



2 komentarze
Pingback: Gala rozdania nagród "Siewca Roku 2024" - Gazeta Lubońska - portal mieszkańców Lubonia
Pingback: Kolejny turniej Polskiej Ligi Koszykówki Zunifikowanej - Gazeta Lubońska - portal mieszkańców Lubonia