Mieszkająca w Lasku pasjonatka podróży – Hanna Antkiewicz-Banaszyk, której rodzina od pokoleń związana jest z naszym miastem, uwielbia zwiedzać, poznawać kulturę i odkrywać uroki różnych zakątków świata. Wracając z jednej turystycznej wyprawy, planuje już następną. Jednym z ulubionych miejsc, gdzie chętnie wypoczywa i chętnie co jakiś czas powraca, jest Turcja.
Turcja to transkontynentalne państwo leżące głównie na obszarze Azji Zachodniej i południowo-wschodniej Europie. Jej stolicą jest Ankara, natomiast największym miastem Stambuł. Kraj ten ma bogatą historię, będąc dziedzicem starożytnego Imperium Osmańskiego. Współczesna Turcja powstała w 1923 r. pod przywództwem Mustafy Kemala Atatürka po upadku osmańskiego imperium.
Turcja po raz pierwszy
Pierwszą podróż do Turcji pani Hanna odbyła z mężem – Ryszardem w 2010 r. Spędzili wówczas wspaniałe wakacje w Bodrum – mieście w południowo-zachodniej Turcji w prowincji Muğla, nad Morzem Egejskim, naprzeciw greckiej wyspy Kos. Ta miejscowość wypoczynkowa na Riwierze Egejskiej, która słynie z zabytków i sportów wodnych, zrobiła na małżonkach ogromne wrażenie. Złapali bakcyla i wracając do domu wiedzieli, że do Turcji jeszcze powrócą.
Turcja po raz drugi
W 2013 r. państwo Hanna i Ryszard wybrali się do miasta Side w południowej Turcji. Znajduje się tam kąpielisko morskie i ośrodek turystyczny. W językach anatolijskich nazwa miasta oznacza granat. W czasie sezonu stanowi miejsce wypoczynku tysięcy turystów z całego świata. Antyczna część miasta z wieloma zabytkami położona jest na malowniczym cyplu. W starożytności było to bogate miasto znane z handlu niewolnikami i piractwa. Był to czas spędzony bardzo intensywnie. Zwiedzili m.in.: dobrze zachowane ruiny teatru rzymskiego, ruiny świątyni greckiej Apolla, handlowe centrum miasta obok amfiteatru – agorę, oraz łaźnię obecnie przekształconą w muzeum. Z Side robili wypady do historycznej krainy w środkowej Turcji – Kapadocji, znanej przede wszystkim z charakterystycznych form tufowych (tuf jest na tyle miękki, iż można w nim drążyć tunele), tworzących „księżycowy” krajobraz, oraz z domów i kościołów wykutych w tych wulkanicznych skałach. Wybrali się również do Antalyi – miasta w południowo-zachodniej Turcji, nad zatoką Antalya na Morzu Śródziemnym, w starożytnej krainie Pamfilia, u południowych podnóży gór Taurus. Zwiedzali Stare Miasta, podziwiali zapierające widokiem dech w piersiach Wodospady Arbuzowe, Jaskinię Dim, Alanyę. Odbyli rejs statkiem pirackim po Morzu Śródziemnym, podziwiając klifowe wybrzeże. Byli oczarowani Rivierą Turecką, tubylcami oraz sklepami i lokalami gastronomicznymi. Właśnie w Alanyi zrodził się pomysł, żeby wybrać się do starożytnego miasta Aspendos, w którym znajduje się rzymski teatr zbudowany w II wieku i jest jednym z najlepiej zachowanych starożytnych teatrów świata grecko-rzymskiego. Jednak zanim do tego doszło, w latach 2014 i 2015 państwo Hanna i Ryszard dwukrotnie wypoczywali na Wyspach Kanaryjskich, w Egipcie, Tunezji oraz w Rzymie.
Turcja po raz trzeci
W czerwcu 2023 r. pani Hanna ponownie obrała kierunek do Side. Zwiedziła Zielony Kanion, dotarła do starożytnego, leżącego na odludziu wcześniej zniszczonego przez trzęsienie ziemi miasta Lyrbe w górach Taurus. Z zadowoleniem wspomina zwiedzanie ruin starego centrum oraz niezwykle atrakcyjne dobrze zachowane akwedukty, będące perłami dla turystów. „Po 10 latach od pierwszego mojego pobytu w Side zauważyłam, że odrestaurowano Stare Miasto z budowlami, które znalazły się pod ziemią w wyniku trzęsienia ziemi. Można było je zobaczyć, chodząc po zamontowanych w chodnikach – niczym w gablotach – szybach. Podziwiałam, jak dużo od czasu mojego ostatniego pobytu w tym mieście się zmieniło. Powstały tu nowe zabudowania mieszkalne, jak i handlowe oraz nowe restauracje i punkty gastronomiczne. Niestety, nie starczyło wówczas czasu, żeby pojechać do wymarzonego Aspendos. Pomyślałam, że wrócę tu we wrześniu na Galę Operową w starożytnym amfiteatrze” – mówi pani Hanna.
Turcja po raz czwarty
W poniedziałek, 18 września 2023. Pani Hanna kolejny raz wylądowała w Turcji. Drogowskazem było dla niej miasto Aspendos. Zgodnie z planem udało jej się kupić bilety na doroczny, prestiżowy na całym świecie festiwal operowo-baletowy i już w czwartek, 21 września siedziała na twardych – rozgrzanych południowym słońcem – kamieniach podczas uroczystej Gali Operowej w starożytnym teatrze – pod gołym, gwieździstym niebem. Wrażenie było niesamowite. „Widziałam już różne amfiteatry, ale nigdy nie w pełnej gali, w szpileczkach nie pokonałam tylu kamiennych stopni. Podobnie czuło się około 20 000 uczestników tego wyjątkowego wydarzenia. Wspaniała akustyka, turecka muzyka operowa przez pełne 90 min. To wszystko stwarzało niezapomnianą atmosferę i nastrój. Po zakończeniu gali, przez dwa następne dni ponownie zwiedzałam Side i odkrywałam to piękne miasto na nowo. Zaobserwowałam, że przez 13 lat Turcja bardzo się zmieniła. Zaczęto tu szanować zabytki, z których wiele odrestaurowano, rozbudowano sieć hoteli. Systematycznie przybywa obiektów turystycznych. Niezmiennymi pozostały natomiast piękne, czyste morze, gwarantowana słoneczna pogoda. Nie zmienili się też bardzo życzliwi i gościnni Turcy. Dlatego bez cienia wątpliwości jeszcze tu powrócę” – powiedziała pani Hanna, która w drugiej połowie tego roku zamierza zwiedzić inne regiony Turcji. Między innymi wybiera się do Stambułu.
Paweł Wolniewicz
Foto. Zb. Hanny Antkiewicz-Banaszyk