Strona główna / Aktualności / Święta, święta i…

Święta, święta i…

No właśnie… i co? Chciałoby się dokończyć „i po świętach”, ale można też dodać, że „czas relaksu, relaksu, relaksu to czas”, albo „wszystko co chcę na święta, to Ty”. Może być zatem malkontencko, optymistycznie lub nawet euforycznie, albo po prostu spokojnie. Zresztą spokój jest chyba tym, czego życzymy sobie na święta najczęściej. Do kompletu dochodzą jeszcze zdrowie, radość, rodzinna atmosfera, wytchnienie lub pojednanie. A jak jest naprawdę? Czy to, czego sobie życzymy faktycznie się w świątecznym czasie spełnia?

Hmm… pewnie to zależy. Większość się chyba jednak zgodzi, że bezsprzecznie dominuje stres i wszystko to, co jest przeciwieństwem spokoju i błogiej atmosfery. Gorączkowe przygotowania, zakupy, kolejki, korki, ferwor sprzątania i świątecznej krzątaniny. Mają one być może swój specyficzny urok, oczywiście proporcjonalnie zwiększający się wraz z ilością sypiącego śniegu. Ale że tego akurat niedostatek w okolicach grudnia na naszej szerokości geograficznej to i urok jakby mniejszy. Dominują kwestie przyziemne, wręcz banalne, choć jednocześnie bez nich święta to już jakby nie święta.

Moje święta także są mieszanką emocji i nastrojów. Wiąże się z nimi szereg raczej smutnych wspomnień. Odchodzenie bliskich i pierwsze wigilie przy stole bez nich. Potem opuszczanie rodzinnego domu i symbolika świąt jako powrotu do zakończonego czasu dzieciństwa i młodości. Wreszcie dorosłość, rodzące się dzieci i świętowanie w ciągłych rozjazdach. Oboje z mężem pochodzimy z różnych miast i każde z okazji Bożego Narodzenia odwiedzamy. W efekcie, najczęściej w wigilię i pierwszy dzień świąt, przemierzamy setki kilometrów, żeby zasiąść przy stole z najbliższymi. Ma to swój urok, do którego zdążyliśmy się już przyzwyczaić, jednak jest też specyficzne i czasem po prostu męczące. Często jadąc późnym wieczorem 24 grudnia, mijamy spacerujące pary, panów (nie wiem, dlaczego najczęściej panów?) spieszących się gdzieś z pełnymi prezentów torbami, pociągi, nieco opustoszałe, ale jednak wiozące gdzieś pasażerów. Zastanawiam się wtedy, dokąd jadą, do kogo tak spieszą, o czym myślą? Czy tam, gdzie dotrą, ktoś na nich czeka? Czy czeka z radością? A może z wyrzutem, że za późno, że dotarli nie tacy albo nie z tym, co powinni? Może wpadną sobie z kimś w ramiona, a może znów popatrzą tylko za okno, włączając losowy kanał w telewizji, bo i tego roku nie mieli z kim spędzić świątecznego czasu?

Kilka lat temu, przed świętami jedna z ogólnopolskich platform sprzedażowych wypuszczała bardzo poruszające, mocno grające na emocjach reklamy. Teraz robią już tak nie tylko sprzedawcy, ale i producenci kawy, napojów gazowanych… schemat jest mniej więcej podobny. Gdzieś hen daleko, mieszka ktoś zapomniany przez Boga i ludzi, a w okresie świątecznym nagle przychodzi do niego niespodziewana paczka, wpada sąsiad z życzeniami, jakiś dzieciak dostrzega go w oknie i namawia rodziców, aby zaprosili tę osobę na wspólną kolację. Kończy się nastrojową muzyką piosenek z dzwoneczkami, radość gości na twarzach wszystkich, a łzy same cisną się do oczu. Są to z jednej strony łzy radości, że zakończenie znów dobre, a z drugiej łzy smutku, że trzeba było tej całej samotności, aby w święta poczuć bliskość i miłość.

Aż chciałoby się zapytać, dlaczego tylko w święta? I czy każdemu przydarza się to, co uroczemu staruszkowi z telewizyjnej reklamy? Oczywiście nie…, niestety, nie. Dlatego na ten świąteczny czas oprócz serdecznych życzeń szczęścia, spokoju, zdrowia i wszelkiej pomyślności – życzę Wam, Drodzy Czytelnicy, przede wszystkim bliskości. Ale nie tylko takiej, którą otrzymamy, ale przede wszystkim takiej, którą możemy dać. Bliskości i otwartości na innego, obcego, nieznajomego. Czasem tylko zamienienia słowa, a czasem wysłuchania nieco dłuższej historii. Tak mały gest może zmienić czasem bardzo wiele. Trzymajcie się blisko na te Święta i cały rok po nich!

Anna Bernaciak

Redakcja GL

Gazeta Lubońska - niezależne pismo i portal mieszkańców Lubonia.

Sprawdź również

XXI Turniej w Boules w Luboniu – kto wygrał?

XXI Turniej w Boules o Puchar Burmistrz Miasta Luboń – przeczytaj relację z wydarzenia i …

Aplikacja mobilna Moja Komenda

Programy prewencyjne policji

Krajowa Mapa Zagrożeń i Moja Komenda to dwa programy prewencyjne umożliwiające kontakt z najbliższą jednostką …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *