Od kilku lat na odcinku ul. Chopina, wzdłuż toru kolejowego którym przejeżdżają wyłącznie pociągi towarowe zmierzające do stacji Franowo, systematycznie, w barbarzyński sposób niszczone są rosnące tam akacje. Teren należy do PKP. Otóż drzewa stanowiły naturalny, zielony ekran oszczędzając nieatrakcyjnego widoku torowiska. Miododajne akacje wytwarzają nektar i pyłek, są wykorzystywane przez owady do produkcji miodu. Poza pszczołami miodnymi, pożywiają się na nich także motyle, ćmy, trzmiele i wiele innych gatunków. W lecie dają również schronienie ptakom oraz zacieniają skąpaną w słońcu ulicę. Nie wspomnę o ich dobroczynnym wpływie na jakość powietrza, którym oddychamy. Niestety, nie wszyscy to doceniają. Gdy zapytałem o powód tych niezrozumiałych dla mnie corocznych działań pracownika, który na zlecenie PKP wycinał w pień akacje – odpowiedział – „na torach ma być ładnie”. Komentarz pozostawiam czytelnikom. Warto wspomnieć, że od kilku lat nie tylko w naszym kraju propaguje się zakładanie kwietnych łąk i chwała temu. Póki co niektórzy zamiast je zakładać bez pardonu, sukcesywnie niszczą. Oczywiście przyroda broni się siłami natury, akacje co roku odrastają i systematycznie są niszczone. Jak długo jeszcze będą się broniły? Po prostu jest ich żal…
PAW