Strona główna / Aktualności / Wspomnienie ks. Teodora Nogali w 50. rocznicę śmierci

Wspomnienie ks. Teodora Nogali w 50. rocznicę śmierci

W środę, 22 listopada przypadła 50. rocznica śmierci uczestnika kampanii wrześniowej, kapelana w stopniu kapitana 56. Pułku Piechoty Wielkopolskiej w Krotoszynie, wieloletniego proboszcza parafii pw. św. Jana Bosko w Starym Luboniu, zasłużonego dla naszego miasta kapłana – ks. Teodora Nogali.

Urodził się 15 października 1909 r. we wsi Radłów, powiat Ostrów Wlkp., w rodzinie Jana i Magdaleny Nogalów. Miał pięciu braci i siostrę. Przez pewien czas mieszkał w Westfalii, gdzie w Osnabrück uczęszczał do szkoły elementarnej. Uczył się w męskim gimnazjum w Ostrowie, a po zdaniu matury w 1927 r. wstąpił do Seminarium Duchownego w Gnieźnie i Poznaniu, gdzie kształcił się w latach 1927-1932. Z rąk ks. kardynała Augusta Hlonda otrzymał święcenia kapłańskie 12 czerwca 1932 r. 

Przez dwa miesiące był kapelanem u sióstr zakonnych w Poznaniu-Pokrzywnie. Z początkiem września 1932 r. został wikariuszem w Krotoszynie. Następnie w okresie od 1 września 1934 r. do 31 marca 1938 r. był wikariuszem w Rawiczu. Potem przeniesiono go do Poznania – parafii pw. św. Marcina, gdzie był wikariuszem od 1 kwietnia 1938 r. do sierpnia 1939 r., kiedy to powołano go jako kapelana w stopniu kapitana do Wojska Polskiego. 

Obowiązki duszpasterskie pełnił w 56. Pułku Piechoty Wielkopolskiej w Krotoszynie. Wziął udział w kampanii wrześniowej. Był ranny w bitwie nad Bzurą, następnie przebywał w szpitalu wojskowym w Warszawie. Po wyleczeniu powrócił do Poznania, jednak na przełomie 1939-1940 r. został wywieziony wraz z grupą cywilnej ludności pod Kraków do Generalnego Gubernatorstwa. Wspólnie z innymi wysiedlonymi otrzymał schronienie w majątku hrabiego Romera. 

Po uzyskaniu wiadomości o wyzwoleniu Poznania natychmiast powrócił. 29 marca 1945 r. ks. biskup Walenty Dymek mianował go najpierw administratorem, a ostatecznie proboszczem parafii pw. św. Jan Bosko w Luboniu. Dotarł tu na początku kwietnia. Sytuacja była niezwykle trudna, zastał bowiem spalony kościół, który choć wybudowany zaledwie przed kilkoma laty (oddany do użytku w 1938 roku) wymagał kapitalnego remontu a przede wszystkim dachu. Podczas okupacji Niemcy urządzili ze świątyni i domu parafialnego magazyny. Na początku 1945 r. nie chcąc oddać w ręce nacierającej sowieckiej armii zgromadzonych materiałów wszystko podpalili. 

Nowy duszpasterz, przybywszy do Lubonia nie miał gdzie mieszkać. Został życzliwie przyjęty w domu rodziny Mollerów mieszkających opodal przy ul. Piłsudskiego 14 (obecnie ul. Okrzei), spokrewnionej z przedwojennym proboszczem ks. Ludwikiem Bielerzewskim, następcą zamordowanego w lutym 1938 r. ks. Stanisława Streicha. Tu otrzymał do dyspozycji dwa pokoje. W jednym z nich urządził biuro parafialne. 

Słabe zdrowie nie przeszkodziło mu dokonać wielkiego dzieła. Pomogły mu w tym wytrwałość, ogromna życzliwość oraz takt w obcowaniu z ludźmi. Do końca listopada 1945 r. cały kościół wraz z wieżą został pokryty dachem. Skuto tynki wewnątrz spalonej świątyni i na nowo wszystko otynkowano i wymalowano. Pierwszą Mszę świętą w odbudowanym kościele ks. proboszcz Teodor Nogala odprawił 27 października 1946 r. Odbudowa kościoła została dokonana bez żadnej pomocy zewnętrznej np. dotacji władz. Jedynie siłami parafian przy dobrej organizacji prac pod przewodnictwem proboszcza odzyskano swoją świątynię. Ten wielki kapłan zdobył sobie wielkie zaufanie i miłość parafian. Był wykształconym człowiekiem o dużej erudycji, znał cztery języki obce, był także znakomitym kaznodzieją, autorem licznych kazań. 

publikowanych przed i po wojnie. Z pogodą i z godnością znosił liczne szykany władz komunistycznych. Był inwigilowany przez Służbę Bezpieczeństwa. Swoją postawą nawoływał do miłości i przebaczenia. Zachowywał się nienaganne i nie narzucał innym osobom swojego zdania. Przez taką postawę miał uznanie nawet u swoich przeciwników ideologicznych. Na początku 1973 r. jego zawsze słabe zdrowie, pogorszyło się znacznie. Przeszedł zawał serca i słabł jego wzrok. Z wielkim wysiłkiem odprawił wokół kościoła procesję Bożego Ciała. 

Zmarł 22 listopada 1973 r., spoczywa na żabikowskim cmentarzu w głównej alei wraz ze swoimi rodzicami. W dowód pamięci i uznania dla jego osoby oraz zasług dla lokalnej społeczności we wrześniu 2004 r. Rada Miasta Luboń uhonorowała go pośmiertnie medalem „Zasłużony dla Miasta Luboń”, a w świątyni zawisła tablica upamiętniająca umiłowanego pasterza ufundowana przez Stowarzyszenie Społecznego Funduszu Ludzi Dobrej Woli oraz wdzięcznych parafian. 

Na podstawie Rocznika Historycznego Lubonia Tom 6, s. 36 pod redakcją Piotra Pawła Ruszkowskiego

Paweł Wolniewicz

Zdjęcia tablicy upamiętniającej ks. Teodora Nogalę ufundowanej przez Stowarzyszenie Społecznego Funduszu Ludzi Dobrej Woli i wdzięcznych parafian oraz moment jej poświęcenia 19 grudnia 2004 r.   fot. Piotr P. Ruszkowski – archiwum „Wieści Lubońskie”

Zdjęcia pozostałe   Zb. Pawła Wolniewicza

Redakcja GL

Gazeta Lubońska - niezależne pismo i portal mieszkańców Lubonia.

Sprawdź również

Mapka organizacja ruchu na ul. 11Listopada

Zamknięcie ulicy 11 listopada. Wyznaczono objazd

Od 6 maja utrudnienia w ruchu na ul. 11 Listopada, zamknięcie odcinka od ul. Klonowej …

LALS - medale

Święto siatkówki w Luboniu. Rusza Final Four w lidze LALS!

Już w ten weekend czekają nas najważniejsze rozstrzygnięcia sezonu sezonu 2023/24 w LALS (Lubonskiej Amatorskiej …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *