To była bardzo intensywna niedziela, która rozpoczęła się od pięciokilometrowego biegu na Szachtach, w powolnym tempie, przerywanym wrzutkami do naszej puszki.
Po biegu JOGA MAMY – joga dla mam i dzieci zaprosiła nas na rozciąganie i relaks mięśni i to był jedyny moment w tej szalonej niedzieli, kiedy mogliśmy się trochę wyciszyć.
Za chwilę bowiem pojawił się Kajtek Pasak ze swoją kolekcją mrówek i pająków oraz tłumek dzieci i dorosłych, którzy przez godzinę słuchali opowieści Kajtka, obserwowali pająki, zadawali pytania i z niedowierzaniem patrzyli, jak włochate stworzenia spacerują po Kajtkowej ręce.
W sali obok swoje umiejętności zaprezentowali młodzi karatecy z Samuraj Wielkopolska Klub Karate Shotokan. Jesteśmy przekonani, że niejeden widz zamarzył o założeniu białego stroju i stanięciu na macie.
Gdy do sali wkroczyła HORTIstacja przenieśliśmy się do świata zieleni. Gosia i Lidka wyczarowały ususzone zioła i kwiaty, z których powstały piękne, kwiatowe kompozycje zamknięte w ramkach.
Na naszym finale nie mogło zabraknąć Jurka Owsiaka, a wiadomo, że jeśli trzeba wyczarować coś z niczego, to najlepiej poprosić o to Magda Kwapiszewska Klimek. Zajrzyjcie do galerii zdjęć i przekonajcie się, że nasz Jurek wygląda jak żywy!
Dyrygenta Orkiestry posadziliśmy pod czerwonym sercem, a do sali wkroczyli policjanci, strażnicy miejscy i straż pożarna. Dzieci (i dorośli) nauczyli się wiele o bezpieczeństwie na drodze, w domu, w szkole, a na zakończenie tej wizyty największa gratka: możliwość wejścia do i na wóz strażacki i do radiowozu. Było głośno, bo przecież syreny choć przez chwilę musiały wybrzmieć.
Olgierd Kosiba i @Ania Kubiak z Towarzystwo GEST pokazali nam, że w świecie ciszy też jest muzyka i nauczyli nas migać piosenkę idealnie dopasowaną do tego dnia: „Kocham wolność” Chłopców z Placu Broni.
W sali obok powstawały przepiękne makramy na doniczki z kwiatami prowadzone przez Magdę Kleczewską i radnych Burmistrz Lubonia Małgorzata Machalska i Forum Obywatelskie Luboń
Krótka przerwa na przepyszny tort od Cukiernia Pavlova i Pawła Mieszały i…..
I wreszcie: takie tango! Agnieszka Antowska, Agnieszka Aftowicz i Dawid Belach wręcz zahipnotyzowali publiczność swoim przepięknym występem. Było zmysłowo, intrygująco – właśnie tak, jak obiecywali. Dziękujemy Ogólnokształcąca Szkoła Baletowa im. Olgi Sławskiej-Lipczyńskiej w Poznaniu za wypożyczenie podłogi, dzięki czemu tancerze czuli się bezpiecznie, a my mogliśmy oglądać takie widowisko!
Emocje sięgnęły zenitu, jak zawsze podczas licytacji. Dziękujemy Mateusz Leszkowicz za prowadzenie, wszystkim darczyńcom oraz wszystkim licytującym
A na koniec koncert! i to jaki koncert – energetyczny, na którym prezeska Agnieszka Krupieńczyk zadebiutowała na puzonie! Wreszcie, po 7 latach, dzięki wokalistom z lubońskiego liceum hymn orkiestry wybrzmiał tak jak powinien! Muzycy plus widownia dali koncert na najwyższym poziomie! Dziękujemy Tomek Kalitko , Krzysztof Kuśmierek, @Michał Behnke-Chmielewski, Piotr Wiatr, Hani i Frankowi Szymańskim, Mice Vencken, Ninie Schwarz i Janowi Galik!
W naszej puszce absolutny rekord: 8 513,57 PLN, ale to nie wszystko: do połowy lutego policzymy kwoty zebrane na aukcjach Allegro i z internetowych licytacji wpłacane bezpośrednio na konto WOŚP.
Szczególne podziękowania kierujemy do dwóch wolontariuszek: Mai Lewczuk i Marii Jankowskiej, które pomagały nam „ogarniać kuchnię” – wolontariuszki idealne. Dziękujemy Frankowi i Tymkowi za przepyszne ciasta.
Dziękujemy także Biblioteka Miejska w Luboniu za wypożyczenie krzeseł i stolików, a także za liczne książki przekazane na licytacje.
Dziękujemy także:
– wszystkim przyjaciołom i znajomym, którzy pomogli nam Finał zorganizować: podsuwali pomysły, organizowali warsztaty i wydarzenia, zagrali koncert, malowali dziecięce twarze, fotografowali, wrzucali relacje na FB, prowadzili transmisje na żywo, przekazali na aukcje przedmioty i przeróżne usługi, pomagali przygotować i posprzątać, obdarowali nas ciastami, chlebami, zupami, bigosami i innym jedzeniem i po prostu z nami byli. Nie jesteśmy w stanie wymienić każdego z Was z imienia i nazwiska, ale Wy wiecie i my wiemy
– osobom – często nam nieznanym, które przekazały rośliny na nasz roślinny kiermasz
– każdemu kto przyszedł do Studia Trakcja i wrzucił grosz do puszki lub wsparł nas w inny sposób
To dzięki Wam nam się chce i razem poszliśmy na rekord.
Poczułyśmy, że możemy grać do końca świata i jeden dzień dłużej.
Studio Trakcja