Wybory samorządowe odgrywają kluczową rolę w demokratycznym procesie doskonalenia systemu samorządowego, umożliwiając obywatelom wybór swoich przedstawicieli na poziomie lokalnym. Byliśmy ciekawi opinii i intencji wyborczych w kontekście nadchodzących wyborów samorządowych.
Wyniki sondażu wypadły następująco:
Zdecydowana większość respondentów – 70% odpowiedziała twierdząco. Komentarze, które zanotowaliśmy to: „Biorę udział od lat we wszystkich wyborach, teraz nie będzie inaczej”, „Tak – do rady startuje mój sąsiad”, „Oczywiście, chcę mieć udział w tym, co się u nas dzieje”, „Tak pójdziemy z żoną, córką i synem”, „Myślę, że ten, kto nie głosuje, nie ma racji”, „Tak, traktuję to jako obywatelski obowiązek”, „Owszem, jeżeli dożyję”, „Tak, nawet wiem, na kogo zagłosuję”, „Tak, ponieważ śledzę działania naszych władz samorządowych”, „Oczywiście jest to dla mnie bardzo istotne”, „Tradycyjnie tak”.
Dużo mniejsza grupa respondentów – 21% – jeszcze nie była zdecydowana, argumentując swoje wypowiedzi m.in. tak: „Jeszcze o tym nie myślałam”, „Panie, nie czas o tym myśleć, mam ważniejsze sprawy na głowie”, „Jeszcze się zastanowię”, „Wyjeżdżam za granicę i nie wiem, czy do tego czasu zdążę wrócić”, „Naradzimy się jeszcze z mężem”, „Na ten moment nie jestem jeszcze zdecydowany”, „To zależy, czy mi wyrównają ulicę”.
Najmniejsza grupa respondentów – 9% – odpowiedziała przecząco. Komentarze, które odnotowaliśmy to: „I tak by to nic nie zmieniło”, „Nie chcę brać udziału w tym wyścigu szczurów”, „Jestem z Ukrainy”, „Z zasady nie chodzę na wybory”, „Mam jeszcze kaca po październikowych wyborach do parlamentu”.
Sondaż przeprowadził i opracował Paweł Wolniewicz