Rozmowa z Pawłem Zarembą, starszym strażnikiem Straży Parku
Po upalnym lecie wreszcie jesienne ochłodzenie. Co za ulga, dobrze jest odetchnąć świeżym powietrzem, pospacerować po lesie, poczuć jeziorną bryzę. Gdzie mieszkańcy Lubonia mają najbliżej do takich rozkoszy? Oczywiście w pobliskim Wielkopolskim Parku Narodowym – to płuca naszego miasta, jak i wszystkich przylegających do terenu Parku miejscowości. To nasze dobro wspólne, miejsce weekendowej rekreacji, łatwo dostępne i otwarte dla wszystkich.
To skarb, który trudno przecenić: 7,5 tys. hektarów zieleni, a ze strefą ochronną tzw. otuliny Parku – 14 tys. hektarów, unikatowy krajobraz polodowcowy, bogata fauna i flora, 18 obszarów ochrony ścisłej, 4 jeziora, liczne lęgowiska dzikiego ptactwa, piękny las mieszany, urzekający bogactwem gatunków – to tylko najważniejsze walory Wielkopolskiego Parku Narodowego.
„Gazeta Lubońska”: Jakie są możliwości rekreacji w WPN dla okolicznych mieszkańców np. Lubonia?
Paweł Zaremba: Istnieje wiele form i możliwości korzystania z walorów Parku Narodowego. Najpopularniejsza to oczywiście wycieczki piesze i rowerowe. Na stronie internetowej Parku znajdziemy interaktywną mapę turystyczną z czytelnie opisanymi szlakami. Istnieje możliwość zorganizowania spaceru z przewodnikiem. W sezonie letnim można korzystać z udostępnionych, strzeżonych kąpielisk, ale trzeba pamiętać – pływanie na deskach SUP, kajakach czy innych sprzętach jest zakazane. Można korzystać z infrastruktury turystycznej, na przykład z miejsc przeznaczonych na ognisko, oczywiście wcześniej należy uzyskać zgodę i wykupić drewno. Dla osób, które lubią gry, konkursy, zabawy w terenie Zespół ds. Udostępniania Parku przygotował wiele atrakcji, o których można przeczytać na stronie Parku. Na uwagę zasługuje od niedawna działająca gra quest „Wśród parkowej przyrody i polodowcowej przygody”. Powstała ona dzięki współpracy Wielkopolskiego Parku Narodowego, Wielkopolskiej Biblioteki Publicznej i Centrum Animacji w Poznaniu. Oczywiście polecam też odwiedzenie Muzeum Przyrodniczego w budynku dyrekcji Parku w Jeziorach.
„GL”: Jakich podstawowych zasad powinni przestrzegać turyści korzystający z terenów WPN?
P.Z.: Podstawowa i najważniejsza zasada, to nie szkodzić naturze. Potraktujmy to miejsce jak żywe muzeum, należy pamiętać, że Park Narodowy jest najwyższą formą ochrony przyrody stworzoną po to, żeby zachować to dobro w stanie nienaruszonym dla następnych wielu jeszcze pokoleń, żeby zachować nie tylko faunę i florę, ale również ukształtowanie terenu, czyli formy polodowcowe, które przetrwały do naszych czasów w stanie jednych z najlepiej zachowanych w Europie. Warto też dodać, co profesor Adam Wodziczko podkreślał, że niezwykle wyjątkowa jest różnorodność tych form na tak małym obszarze. Przestrzegajmy więc zasad określonych w regulaminie Parku i nie wjeżdżajmy
w miejsca niedozwolone, nie schodźmy ze szlaków…
„GL”: Jakie są najczęstsze naruszenia regulaminu WPN przez zwiedzających i jakie są tego konsekwencje, zarówno dla turystów, jak i zasobów przyrodniczych WPN?
P.Z.: Jeśli mowa o turystach, to na pierwszym miejscu stawiałbym zejścia z oznaczonych szlaków, których mamy ponad sto kilometrów. Kiedy spotykam turystów poza szlakami, staram się uświadomić im, dlaczego to takie ważne, żeby nie schodzić z oznaczonych ścieżek. Spacerując poza szlakami, płoszymy zwierzynę, nie tylko hałasując, ale zostawiając również swoje zapachy. Często poza szlakami spotykam ludzi spacerujących z psami, ich zapach odczytywany jest jako sygnał, że na tym obszarze znajduje się drapieżnik. W pogodne, weekendowe dni, kiedy odwiedzających Park jest naprawdę dużo, zwierzyna nie ma gdzie uciekać przed człowiekiem, wypłoszona wybiega na ruchliwe drogi wskutek czego dochodzi do kolizji. Zmotoryzowani pseudo turyści na quadach, motocyklach crossowych oraz samochodami terenowymi niszczą rośliny, runo leśne i wierzchnią warstwę gleby, co zwiększa ryzyko erozji gleb, a w przypadku Parku, który powstał z uwagi właśnie na ukształtowanie terenu, to ogromne zło i nieodwracalne szkody. Konsekwencje dla sprawców wykroczeń w zależności od tego, jaką wyrządzili szkodę i w jakim miejscu, zaczynają się od zwrócenia uwagi poprzez pouczenie, mandat karny, po sporządzenie wniosku o ukaranie do Sądu Rejonowego.
„GL”: Dziękuję za rozmowę i cenne informacje.
Korzystając z bogatej oferty turystycznej WPN-u, zażywając wszystkich dobrodziejstw tego kompleksu leśnego, pamiętajmy, że teren, który ma status parku narodowego jest narodowym dziedzictwem i wspólnym dobrem wielu pokoleń, także tych, które będą po nas.
Aleksandra Radziszewska