Wybrał wolność
Prawdopodobnie podczas nocnego polowania, niechcący wpadł do ogrodowej studni odwadniającej. Miał szczęście, że w porę został zauważony.
W jednym z lubońskich ogrodów, w pustej studni odwadniającej zauważono jeża, który nie mógł się z niej wydostać. Miał szczęście, że od dłuższego czasu nie padało i studnia nie napełniła się wodą. Jeże dobrze pływają i jakiś czas potrafią przebywać w chłodnej wodzie, jednak żaden organizm stałocieplny długo nie przetrwa w trudnych warunkach. Niewątpliwie to, że sympatyczny ssak znalazł się w studni było dla niego zagrożeniem. Po wydobyciu z opresji został nakarmiony i napił się wody, a następnie wypuszczony wybrał wolność.
(red)
Foto. Paweł Wolniewicz